Ta fraza dobrze znana Sybirakom, oddaje grozę lutowego poranka sprzed 76 lat, kiedy rozpoczęła się w Polsce fala deportacji mieszkańców terenów wschodnich II Rzeczpospolitej na Sybir i do Kazachstanu.
    W tym roku po raz pierwszy zorganizowano w Podgórzu uroczyste spotkanie, podczas którego przywołano dramatyczne okoliczności deportacji mieszkańców Podgórza na Syberię 76 lat temu. Z Podgórza zostało wywiezionych ponad 30 rodzin, część z nich pozostała na zawsze w dalekiej Syberii, niektórzy znaleźli swój dom pod obcym niebem, nielicznym udało się wrócić do rodzinnego Podgórza. O szczęściu jakim jest wyrwanie się z syberyjskiego piekła mogą zaświadczyć mieszkanki Podgórza Janina Popiołek z domu Wiśniewska i Irena Bałazy z domu Ćwikła.

Skip to content